poniedziałek, 16 lipca 2012

"Ano, zmienia się, zmienia..."

Tak to już bywa. Czasem, jest się studentem, czasem dzieckiem. No dobra, Kedar teraz sobie pomarudzi ☺.




Pozmieniało się trochę, od czasu ostatniego wpisu pseudofilozoficznego. Także, aktualnie nie studiuję, a pracuję. W sumie to tak jak chciałem przed wymuszonym pójściem na Uczelnię.
Jednak w nowym sezonie zaczynam przygodę od nowa, inna uczelnia, inny kierunek, no i inny tryb.
Nie chcę robić jakieś wielkiej reklamy tej uczelni, ani oczerniać starą, jednak, na wstępnie dostałem dużo lepsze warunki, niżeli na UTP. Chociażby to, że Rzecznika Osób Niepełnosprawnych nie jest tak trudno znaleźć - ba, to bardzo w porządku facet. Na wstępie dostałem informacje jak starać się, żeby to uczelnia płaciła mi za studiowanie, a nie odwrotnie. Dodatkowo - może jakiś sport i - kto wie? może za 4 lata Kedar będzie na paraolimpiadzie? To tyle jeśli chodzi o bujanie w obłokach.

Najważniejsze jest to, że mam pracę. A najfajniejsze są w tym 3 rzeczy:  Po pierwsze - kasa. Oczywiście minimalna krajowa, lecz + % za fakt, że pracuję w nocy. Po drugie, praca nie jest ciężka, albo siedzę i się nudzę, albo idę na spacer. Sumując te dwie rzeczy wniosek jest prosty - robie mało, za lepsze pieniądze (lepsze, niżeli pracowałbym w znanym zakładzie absolwentom bydgoskiego  Elektronika). No i po trzecie - w końcu jakaś motywacja!

Motywacja do jakiegokolwiek działania, a nie tylko siedzenia przed Asusem i oglądania przeróżnych seriali (ostatnio - FIREFLY).
Aktualnie rysuję, buduję, samo uczenie się grafiki CzyDe, jakiś pomniejszy projekt LEGO,  a w najbliższej przyszłości, prawko jazdy i siłownia - no bo Nie ma lipy.

Wygląda na to, że przyszedł czas na nowego (ale jednak starego, bo już 21-letniego) Kedara (ala' Dean ☺)


1 komentarz:

  1. Łał.
    Podoba mi się ten wpis. Mam nadzieję że uda Ci się utrzymać na uczelni, wystartować ze sportem, wziąć urlop od kompa i Moc wie co jeszcze... Skąd taka życzliwość?

    Ah, bo nie pamiętam ile ja już razy zaczynałem coś 'na nowo' i ile razy brakowało mi sił by to ciągnąć. Ale mimo że nie wszystko poszło jak chciałem... Trochę się udało. I nadal próbuję:P

    Wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń